Moja szczera opinia i relacja z pierwszej w tym roku konferencji dla trenerów piłki nożnej dzieci i młodzieży. – www.mojapilka.pl

Moja szczera opinia i relacja z pierwszej w tym roku konferencji dla trenerów piłki nożnej dzieci i młodzieży.

Wywiad z Mateusz Rzepeckim. Twórca i założyciel Akademii Piłkarskiej „SMYK” Stargard Szczeciński o szkoleniu dzieci i młodzieży w Polsce.
16 marca 2017
Dlaczego trenerzy w Polsce są zwalniani z klubów szybciej niż w innych krajach europejskich ?
30 marca 2017
Pokaż wszystkie

Moja szczera opinia i relacja z pierwszej w tym roku konferencji dla trenerów piłki nożnej dzieci i młodzieży.

Wpis ten dedykuje wszystkim tym, którzy pracując z dziećmi i młodzieżą zapominają, że ciągła edukacja i poszerzanie swojej wiedzy piłkarskiej o kolejne aspekty to gwóźdź do sukcesu. Jeśli ktoś nie chce się uczyć od dużo bardziej doświadczonych ludzi to powinien zastanowić się czy dalej chce działać w piłce w roli trenera najmłodszych zwłaszcza. Mój wpis kieruję przede wszystkim do ludzi związanych z futbolem w województwie Opolskim. Jeśli brak motywacji do ciągłego rozwoju pozwala na to aby NIE wydać w przybliżeniu około 100zł i aby NIE posłuchać przez cały dzień od rana do wieczora ludzi z Lecha Poznań, GKS-u Katowice czy Rakowa Częstochowy to oznacza, że praca w akademii czy szkółce piłkarskiej nie jest dla tego kogoś nadrzędną funkcją. Takie jest moje zdanie.

Może zacznę od początku. O co tak naprawdę chodzi ? Mianowicie w dniu 18 marca UKS Szkolna Akademia Piłkarska z Brzegu, dla której (nie będę ukrywał) mam możliwość pracować w roli trenera najmłodszych adeptów futbolu zorganizowała prestiżową konferencję piłkarską dla wszystkich trenerów piłki nożnej dzieci i młodzieży. Konferencja odbyła się na Stadionie Miejskim w Brzegu w jednej z sal konferencyjnych. Wykłady trwały od godziny 9:00 do 17:00. Prelegentami byli znani ludzie z krajowej piłki, m.in. Rafał Ulatowski – szef akademii Lecha Poznań, człowiek posiadający najwyższą licencję trenerską UEFA Pro. Leszek Dyja – obecnie trener przygotowania motorycznego klubu GKS Katowice i autor projektu Sport Training Center – były trener od motoryki w reprezentacji Polski Waldemara Fornalika, Marta Szymanek-Pilarczyk – obecnie trener przygotowania motorycznego w Rakowie Częstochowa i również współautorka Sport Training Center oraz dr Łukasz Panfil , który stworzył pracę doktorską na temat „Wspierania rozwoju młodych zawodników przez najbliższe otoczenie” oraz twórca idei „Nowy wymiar edukacji dla sportu” , a także autor bloga „Młody zawodnik bez tajemnic” i autor książki „Sportowy Wojownik”. Jak widać postaci wyjątkowe i kompletne w swoim fachu. Grzechem byłoby zatem nie skorzystać z szansy uczestniczenia w takim projekcie. Jak się jednak okazało było inaczej…

Konferencja ta była jedną z lepszych na której byłem w ostatnich 12 miesiącach. Dużo cennych wiadomości, sporo teorii wraz z praktyką. Wspólny obiad, rozmowy przy kawie, nawiązywanie nowych znajomości, wymiana kontaktów, wizytówek. Szkolenie piłkarskie z takimi ludźmi to świetna idea ze strony władz akademii z Brzegu. Uważam, że ci którzy odpuścili ten dzień, to nie wiedzą do końca co stracili. Szkoda, że zainteresowanie taką kursokonferencją było niewielkie a liczba chętnych, którzy wzięli w niej udział to plus minus 15 osób. Patronat nad szkoleniem objął co prawda OZPN oraz Burmistrz Miasta Brzegu, który także przez chwilę był obecny podczas konferencji. Szkoda, że ludzie pracujący z najmłodszymi nie rozumieją powagi sytuacji i rangi jaka przydarzyła się miastu. Potrafię zrozumieć rozpoczynające się rozgrywki ligowe, gdzie większość trenerów jeszcze czynnie gra w piłkę nożną. Natomiast wydaję mi się, że chyba większość ludzi, trenerów podeszła do tego wybiórczo, mało sensownie. Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.

Podsumowując: Była to jedyna okazja w tym roku aby móc wysłuchać prawdziwych fachowców z rodzimej piłki nożnej w mieście o nazwie Brzeg. Była to szansa na poszerzenie swojego warsztatu. Szansa, która minęła bezpowrotnie. Odnoszę wrażenie, że nie każdemu zależy na współpracy, wspólnemu tworzeniu pewnej wizji futbolu. Zainteresowanie jest dużo bardziej większe wokół pieniędzy (kto komu ile zapłacił, skąd udało się ściągnąć takich prelegentów, itp.). Świadczy o tym chociażby liczba szkółek piłkarskich w powiecie brzeskim. Liczba ta oscyluje w granicach magicznej cyfry 6 i prawdopodobnie cyfra ta zmieni się w najbliższym czasie na numer 7. Wynik końcowy jest dosyć jasny. Zaczyna się kiszenie w 37 tysięcznej miejscowości i okolicznych wioskach. Ludzie, trenerzy, twórcy nowych akademii nie współpracują ze sobą i trzeba to powiedzieć dość wyraźnie. Bo kiedy jak nie teraz ? Czy głównym priorytetem jest kasa czy kształtowanie zawodników piłki nożnej ? Wydaje mi się, że to pierwsze. Rynek nasycony jest praktycznie już wszystkim co się da. Teraz przyszedł czas na akademie i własne, indywidualne wizje rozwoju wraz z edukacją trenerów. Uważam, że PZPN powinien ukrócić ten aspekt i ujednolicić powstawanie szkółek. Propagować szczególnie szkolenie najmłodszych poprzez akademie piłkarskie w formie największych klubów w powiecie, szkółek byłych zawodowych piłkarzy oraz Uczniowskich Klubów Sportowych. Jeśli w taki sposób odbędzie się uściślenie rzemiosła piłki nożnej to także edukacja trenerów będzie klarowna i jasna. Pomijam fakt, że nawet z tych trzech kierunków rozwoju młodych zawodników ta współpraca między akademiami nie zawsze jest optymalna. Ale tak naprawdę nigdy nie będzie prawdziwej recepty i przepisu na sukces. Tego sukcesu bowiem powinni chcieć wszyscy ludzie związani z dziecięcą i młodzieżową piłką nożną, choć jak widać powiedzenie „każdy sobie rzepkę skrobie” jest w tym momencie idealnie dopasowane.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *