Wrzesień to miesiąc dość specyficzny. Każdego roku o tej porze rusza praktycznie wszystko, np. nowy rok szkolny czy rozgrywki dziecięcej i młodzieżowej piłki nożnej. Startuje także mój nowy wpis na blogu 😉 Pisanie to jednak ciężki kawałek chleba 😉 Nie dość, że trzeba mieć pomysł i temat to jeszcze optymalny czas na realizację. W ostatnim czasie dość mocno (jak zawsze zresztą) śledziłem krajowe podwórko piłki nożnej. Oprócz tego sam nawet w tym krajowym futbolu uczestniczyłem i nadal uczestniczę, choć na nieco niższym pułapie rozgrywkowym. Przejdźmy może do sedna sprawy. Grała a za chwilę ponownie grać będzie kadra Nawałki. Legia dość nieoczekiwanie zmienia trenera, w Cracovii ciężko idzie Probierzowi, Piast Gliwice jeszcze dziś obejmie Fornalik a moje Starowice grają dobrze ale jednak różnie. Tymi pięcioma tematami chciałbym rozbudzić wszelkie zmysły piłkarskie każdego czytelnika mojego bloga. Wiem, jest wiele ciekawszych tematów ale ja wybrałem akurat te najbardziej dla mnie istotne i znaczące na ten moment. Ale może jednak po kolei. Zacznijmy od naszej reprezentacji.
W nie tak dawno rozegranych meczach eliminacyjnych do MŚ w Rosji nasza kadra bardzo wysoko przegrała na wyjeździe z Danią a po kilku dniach wygrała natomiast u siebie z Kazachstanem, choć styl nie był według mnie do końca imponujący. Pytanie brzmi: Czy coś złego dzieje się z naszą reprezentacją ? Uważam, że jeszcze nie. To nie ten moment. Natomiast analizując wiekowo naszych kadrowiczów sądzę, że za kilka lat wcale nie będzie dobrze. Wiadomo z jakich względów. Nie mamy na tą chwilę piłkarzy, którzy zajmą miejsce obecnych reprezentantów. Dlatego bardzo ważnym aspektem jest wywalczenie w Rosji dobrego wyniku końcowego w ogólnej klasyfikacji wszystkich państw globu. Kolejnej takiej okazji może nie być przez wiele następnych lat. Mówię serio a nawet bardzo serio. W meczach z Danią czy Kazachstanem to nie była według mnie ta reprezentacja, który walczy na boisku, poświęca się. To nie była ta kadra, która przyzwyczaiła nas do optymalnej formy. W niczym nie przypominaliśmy tego zespołu, który we wcześniejszych meczach wręcz udowadniał kibicom jak gra POLSKA. Uważam, że wiele czynników złożyło się na tego typu formę kadrowiczów. Selekcjoner popełnił błędy a wraz z nim cały sztab. Natomiast są to na tyle mądrzy ludzie, że wiedzą jak z takiego potrzasku wyjść. W najbliższym czasie bo 5 października zagramy na wyjeździe z Armenią. Z kolei 8 października mecz domowy z Czarnogórą. I żeby była jasność. To będą dwa ciężkie mecze. Mam nadzieję, że reprezentacja pokaże charakter i pełne umiejętności. To w końcu zawodowcy.
Kolejny temat to sytuacja Legii Warszawa. W moim ostatnim wpisie była już mowa o „jeszcze” aktualnym Mistrzu Polski. Cóż więcej mam dodać ? Uważam, że ten klub nadal pozbawiony jest rozumu. Po tym jak zwolniono Jacka Magierę a w jego miejsce przyszedł „zaciąg” chorwacki mogę śmiało powiedzieć, że większego dna osiągnąć nie można. Dotychczasowy prezes jeszcze nie tak dawno mówił co innego a ostatecznie zrobił coś czego kompletnie kupy się nie trzyma. Poszedł inną drogą, na jeszcze większym ryzyku. Może i jest świetnym przedsiębiorcą, geniuszem biznesu lub polskim „Szerlokiem” ale w taki sposób to wielkiej Legii nie zbuduje. Poczekamy, zobaczymy. Sądzę, że łatka trenerskiej karuzeli w Polsce jest wciąż aktualna i pasuje idealnie także do Legii Warszawa. Trzymam kciuki za opolski zespół (Ruch Zdzieszowice), który pojutrze zagra mecz Pucharu Polski właśnie ze wspomnianą Legią. Z pewnością będę na tym spotkaniu. Może „Zdzichom” uda się sprawić niespodziankę i utrzeć nosa „jeszcze” aktualnemu Mistrzowi Polski.
Następny temat w kolejności to sytuacja Cracovii Kraków. Trener Michał Probierz nie ma łatwo. Chyba nigdy nie miał. Ale cenię tego człowieka za szczerość i to w jaki sposób mówi o polskiej piłce. Nie owija w bawełnę, mówi jak jest. Jego język jest zarówno komiczny jak i dosadny. Wie w jakim miejscu się znajduje. Wie jakie położenie w tabeli ma jego zespół. Dorobek jednego zwycięstwa, trzech remisów i pięciu porażek po 9 kolejkach to żaden pozytywny wyczyn. Mało tego, podobno prezes jest już mega rozczarowany. Tylko nikt nie bierze pod uwagę tego, że Cracovia to zupełnie nowo zbudowany zespół. Jest tam sporo młodych piłkarzy, którzy potrzebują czasu aby w pełni skonsolidować drużynę. Z kolei niespełna miesiąc temu trener Probierz wypowiedział dość znamienite jak na jego styl słowa. Mianowicie porównał linię obrony swojej drużyny do burdelu. Cytat brzmiał dokładnie tak: „Jak w burdelu nie idzie to nie zmienia się właściciela tylko dz***”. No cóż, widać, że w Krakowie ostro jadą.
Kolejny, przedostatni temat to sytuacja Piasta Gliwice. Poruszyłem ten wątek celowo bo przez pewien czas współpracowałem z tym klubem jako skaut. Nadal śledzę losy Piasta w Ekstraklasie. Co prawda moja współpraca z działem skautingowym nieco zmalała ale w zasadzie to sam poddałem się nie mając jasnej ścieżki rozwoju i konkretnych propozycji. O słowności nie wspominając. Szkoda, bo liczyłem na angaż, na dalszą naukę, szkolenie i wreszcie rozwój w kierunku skautingu. Może jeszcze kiedyś powrócę do Piasta. Czas pokaże. A wracając do sytuacji klubu to śledząc go wnioskuje, że chyba zaczyna się nieźle gotować na stołkach. Podobno jeszcze dziś swoje stanowisko straci trener Wdowczyk, którego zastąpić ma Waldemar Fornalik. Ile w tym prawdy ? Tego nie wiem. Ale samo to, że na czele zarządu znajduje się były prezes Śląska Wrocław już przyprawia mnie o ból głowy. Ten człowiek od samego początku nie kojarzy się dobrze. Gdy objął stanowisko prezesa w Śląsku klub systematycznie popadał w ruinę zarówno sportową jak i zarządzającą. W Piaście jest dosyć krótko ale sportowo zaczyna być podobnie. Nie wiem jak sytuacja wygląda w strukturach zarządu klubu. Natomiast jednego jestem pewien. Jedyny człowiek, który znajduje się w Piaście na właściwym miejscu to dyrektor sportowy. Miałem okazję go poznać. Człowiek z bagażem doświadczeń, wykształcony, obyty, znający realia piłki, posiadający wiedzę i własne wartości. Mam nadzieję, że Piast pod wodzą już nowego szkoleniowca podniesie się a zawodnicy reprezentujący klub pokażą swoje umiejętności co pozwoli na wejście do najlepszej ósemki w tabeli.
Na sam koniec wisienka na torcie, czyli sytuacja 4-ligowego klubu LZS KS Starowice w którym to pełnię rolę analityka. Obecnie zajmujemy 9 miejsce w tabeli co jest połową stawki. Po 8 kolejkach ligowych nasz dorobek to 12 punktów – 4 mecze wygrane i 4 mecze przegrane. Jak wygląda nasza gra ? Nie najgorzej, choć porażki na sam początek ligi bardzo zabolały, m.in z Agroplonem Głuszyna czy Małąpanwią Ozimek. Jednak najbardziej bolesna porażka to ta na wyjeździe z finalistą wojewódzkim Pucharu Polski LZS-em Gronowice. To spotkanie przegraliśmy 2:1 choć przez 90 minut meczu to nasz rywal był po prostu tłem na boisku. Stracone bramki to błędy indywidualne. Kolejna porażka, która zabolała szczególnie mnie to ta z minionej soboty 16 września. Przegraliśmy u siebie dosyć niespodziewanie ze Skalnikiem Gracze. Ten mecz kompletnie nam nie wyszedł. Najgorszy w szerokich statystykach czy analizach. Generalnie powinniśmy w tej chwili mieć bilans 6:0:2 i zajmować 3 miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów tracąc do lidera zaledwie 2 punkty. Szkoda, że tak ten sezon się układa, bo mając tak mocną i wyrównaną kadrę powinniśmy stać w tabeli znacznie wyżej. Nie ma zespołu w lidze na tym poziomie, który gra tak kombinacyjną piłkę jak Starowice. Takie jest moje zdanie. Oczywiście brakuje nam wciąż elementu wykończenia, strzałów celnych. Natomiast gra w ofensywie czy w defensywie wygląda przyzwoicie. W minioną sobotę przydarzył nam się toporny mecz gdzie oddaliśmy na bramkę rywala zaledwie 5 strzałów. Na przestrzeni poprzednich meczy, gdzie statystyka uderzeń na bramkę nie schodziła średnio poniżej 15 strzałów w ciągu całego meczu to wynik wręcz bardzo słaby. Szkoda tych straconych bezsensownie punktów ale niestety rywal wykończył nas taktycznie bo wirtuozem gry wcale nie był a bramki strzelał tylko z kontrataku i to w dodatku po błędach naszego zespołu. Przed nami sobotnia potyczka w meczu wyjazdowym ze Startem Namysłów. Czekamy również na losowanie wojewódzkiego Pucharu Polski gdzie dotarliśmy aż do 1/8 finału. Mecz ten odbędzie się 25 listopada. Rywala powinniśmy poznać najpóźniej w październiku. Jak widać w pucharze idzie nam całkiem nieźle ale nadrzędnym celem jest liga i na tym się skupiamy. Przed nami znacznie bardziej wymagający rywale. Runda jesienna kończy się 18 listopada i to właśnie wtedy będzie czas na szczegółowe analizy. W zespole panuje świetna atmosfera, mamy prezesa o którym nie jeden klub chciałby pomarzyć. Potrzeba jeszcze lepszej i skutecznej gry a co za tym idzie odpowiedniego wyniku. Będzie dobrze 😉