Czy niepełnoletni zawodnik powinien posiadać menadżera ? – www.mojapilka.pl

Czy niepełnoletni zawodnik powinien posiadać menadżera ?

Wirus paraliżuje sport – czyli jak nieznany dotąd koronawirus wpłynie na polski futbol ?
21 marca 2020
Konferencje trenerskie, kursy i licencje. Co można, co warto, a co trzeba zmienić ?
30 grudnia 2020
Pokaż wszystkie

Czy niepełnoletni zawodnik powinien posiadać menadżera ?

Młody zawodnik piłki nożnej to z definicji sportowej człowiek poniżej 18-go roku życia. Czy pełnoletność jest jednak interpretacją dorosłości ? Moim zdaniem nie. Ale jak się okazuje, zawieranie umów przez młodego nastolatka z doktorem fachu agenta jest co najmniej powszechne. Ten komiczny obraz polskiego futbolu śmieszy mnie coraz bardziej, mimo iż sam pracuje jako trener i skaut piłkarski. Moje krytyczne zdanie wynika bardziej z pasji i opiekuńczości, niż samej optyki „pieniądza”. Zresztą jak można zarabiać na dziecku ?! Kumasz ? Bo ja nie !

Zgodnie z obowiązującą od 01.04.2015 roku nową uchwałą PZPN w sprawie współpracy z pośrednikami transakcyjnymi, formalnie zniesiony został termin: „menedżer ds. piłkarzy”, a który został zastąpiony właśnie przez słowo dwuczłonowe – „pośrednik transakcyjny”. Można więc uznać, że od 5 lat, zwyczajowo pięknie używana nazwa menedżera poszła do lamusa. Warto jeszcze nadmienić, że PZPN akceptuje i prowadzi określoną listę pośredników transakcyjnych tylko według swoich kryteriów i wytycznych. Ale żeby nie było tak pięknie, to teraz niespodzianka. Przepis PZPN dopuszcza zawieranie umów z pseudo menadżerami czy tam pośrednikami przez zawodnika, który uwaga…ukończył 15 lat !

Tak, to się dzieje naprawdę. Masz 15 lat, sądzisz, że kopiesz w gałę ponad przeciętnie, jesteś mega życiowo obyty i doświadczony sytuacjami życiowymi, bo przecież żyjesz aż półtora dekady, podpisujesz umowę z panem fachmanem od talentów piłkarskich, nie informujesz mamy, taty, starszego brata czy siostry i masz kozaka menadżera. Od tego momentu Twoja kariera nabierze rumieńca. A ja się pytam: gdzie obowiązkowa pomoc prawna dla takiego zawodnika ? Przecież radca prawny ma znacznie szersze możliwości niż fachman pośrednik i menadżer w jednym ? PZPN zamiast dawać na łapu-capu możliwość podpisywania umów panom fachmanom od siedmiu boleści z piłkarskimi dziećmi, to powinien udostępnić wszystkim, bez wyjątku pomoc radcy prawnego albo z urzędu, albo z własnej federacji dla tego typu młodocianego, utalentowanego zawodnika. Prawda, że brzmi lepiej ?

Tutaj nie chodzi o zgryźliwość ani bajkopisarstwo. Tutaj chodzi o względy bezpieczeństwa. Przecież te dzieciaki często nie wiedzą co podpisują. Obiecuje im się gruszki na wierzbie albo inne maliny. Mało tego, nalicza się jakaś opłata za prowadzenie interesów, itd., itp. Młodociany, polski zawodnik chcący iść profesjonalnie w piłkę nożną według mnie powinien: mieć darmową opiekę najlepszych radców prawnych, do tego pozytywne wsparcie rodziców (motywacja i mentalność), oraz szkołę języków obcych (angielski, niemiecki – na początek wystarczy). Gdybym miał teraz sobie pomyśleć, że dzieciaki, które obecnie trenuję (roczniki 2008-2009) z kategorii młodzik, miałyby za 3 lata podpisać umowę z panem fachmanem co lubi pieniążki, to szczerze mówiąc rozbolałaby mnie głowa i opanował smutek. Jak można nie posiadać uczuć do futbolu ?!

Moje subiektywne przemyślenia dotyczące piłki nożnej w Polsce zawsze wynikają z miłości do futbolu od dziecka. Nigdy nie byłem wirtuozem gry, ale posiadałem szybkość i zwinność. Nigdy nie zapomnę, gdy w wieku około 10 lat do drzwi mojego domu zapukali ludzie z cenionej wówczas na tamte czasy akademii z Górnego Śląska. Powiedzieli wtedy mojej mamie, że wypatrzyli mnie na piłkarskim turnieju wojskowym i zaproponowali szkołę, internat, wyżywienie oraz profesjonalne treningi. Moja mama się nie zgodziła. Dziś wiem, że tak postanowiła, bo była nadopiekuńcza. Ale to była i jest moja mama. Podjęła taką a nie inną decyzję. Dziś mając niecałe 35 lat nadal działam w piłce. Nie mam za sobą bogatej kariery piłkarskiej. Ale jestem rodzicem, jestem tatą – bezpieczeństwo mojego dziecka to podstawa. Wspierajmy pasje dzieci, nie zabijajmy ich kreatywności od najmłodszych lat, bądźmy przy nich, kiedy nas potrzebują, bądźmy ich oparciem, kochajmy je i w życiu nie godźmy się na oddawanie ich ludziom, którym nie ufamy, za żadne pieniądze świata !

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *