Kursokonferencja PZPN. Akademia Piłkarska Grassroots 2016. – www.mojapilka.pl

Kursokonferencja PZPN. Akademia Piłkarska Grassroots 2016.

Kursy trenerskie i licencje. Czy nie jest za drogo ?
25 listopada 2016
Charakterystyka polskiego trenera. Jakie cechy powinien posiadać dobry trener ?
4 grudnia 2016
Pokaż wszystkie

Kursokonferencja PZPN. Akademia Piłkarska Grassroots 2016.

W miniony wtorek 29 listopada miałem możliwość uczestniczenia w kursokonferencji organizowanej przez PZPN. Wykłady były obowiązkowe dla wszystkich trenerów starających się o licencje UEFA. Na wydziale Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej w Opolu zameldowało się około 200 trenerów. Tematem przewodnim była „Akademia Piłkarska Grassroots 2016”. Zajęcia na sali wykładowej dotyczyły w głównej mierze szkolenia dzieci w wieku od 6 do 12 lat.

Co dobrego można powiedzieć o samej inicjatywie zorganizowania takiego szkolenia ? Przede wszystkim bardzo dobrze, że po raz kolejny poruszana jest kwestia szkolenia dzieci i młodzieży. Dobrze, że Polski Związek Piłki Nożnej nareszcie kreuje tego typu konferencje, zachęca trenerów do zaliczenia obowiązkowo takich warsztatów. Sama forma metodologii już może się podobać. Dużo gorzej wygląda już sam przekaz i w moim rozumieniu nic wartościowego z tych wykładów nie wyniosłem poza ogólnymi zasadami samego szkolenia najmłodszych. No właśnie, te ogólniki, które były chyba najważniejszym punktem programu bardzo mnie zawiodły. Teoria przekazywana bardzo szybko i na odczepnego. Po 3 godzinach szybkie przejście w kierunku praktyki. Wszyscy trenerzy zasiedli na trybunach hali sportowej i przyglądali się treningowi dzieci w wieku 9 i 10 lat. Zajęcia te trwały również 3 godziny. Podczas treningu spora grupa trenerów opuszczała halę sportową. Większość z nich musiała wracać do swoich klubów i akademii ponieważ mieli zaplanowane treningi na popołudnie i wieczór. Ja z kolei w tym dniu miałem wolne więc pozostałem do końca zajęć i bacznie przyglądałem się treningowi najmłodszych adeptów futbolu.

Sam pomysł tych zajęć praktycznych mógł się znowu podobać, natomiast błędem było przeprowadzenie treningu na bardzo utalentowanych zawodnikach, którzy doskonale wiedzieli co i jak mają robić. Te dzieci pochodziły z „Akademii Młodych Orłów” a co za tym idzie były to wybitne jednostki, które nie grają w piłkę choćby od roku a dużo dłużej. Była to specjalnie wyselekcjonowana grupa dzieci, która wybija się umiejętnościami w swoim klubie czy akademii. Dodajmy, że najmłodsi, posiadający smykałkę do gry w piłkę docelowo trafiają właśnie do szkółki AMO (Akademia Młodych Orłów), kolejnym progresem są reprezentacje wojewódzkie a potem polskie reprezentacje młodzieżowe. Młodzi piłkarze podczas treningu doskonale rozumieli najtrudniejsze formy słownictwa trenerów prowadzących zajęcia. Dla przykładu: 9 latek wiedział co oznacza zagęszczenie pola gry, przejście z fazy budowania do fazy przejściowej. Ponadto wszyscy zawodnicy grali tak, jakby urodzili się super kopaczami co oczywiście odbieram pozytywnie. Zabrakło jednak przykładu jak trenować dzieci od samych podstaw. Co zrobić aby zachęcić dziecko do treningu ? W jaki sposób do niego podejść ? Co zrobić by mu się chciało ? Jak ogarnąć grupę np. 7 latków, którzy odbiegają od wysokich predyspozycji do piłki a dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w tej dyscyplinie ? Brakowało tego z czym większość trenerów ma problem, czyli ogarnięcie świata dziecka, pomysłu na trening w połączeniu z grami i zabawami oraz zrozumienie istoty treningu dla najmłodszych. Trenerzy szkolący dzieci liczyli z pewnością na coś zupełnie innego. Podobnie i ja. W moim przekonaniu wykłady praktyczne były wręcz banalne. Trenerzy dostali gotową i kompletną grupę dzieci, które piłkę mają we krwi. Były to dzieci ukształtowane fizycznie, były zdyscyplinowane, w pełni zaangażowane do treningu piłkarskiego. Trenerzy z łatwością tłumaczyli poszczególne etapy treningu. Zawodnicy z kolei uważnie przyglądali się trenerom, słuchali, byli obecni, dobrze wykonywali każde polecenia. Na trybunach oprócz prawie 200 szkoleniowców byli także obecni rodzice, opiekunowie zawodników. Profesjonalizm był widoczny wszędzie jeśli chodzi o mentalność najmłodszych piłkarzy. Przykładem była przerwa 30 sekundowa dla Młodych Orłów, którzy zbiegli do linii bocznej aby uzupełnić płyny. Grupa 14 zawodników razem zeszła z boiska po czym jednocześnie po upływie równo 30 sekund wbiegła na boisko. Wyglądało to wręcz idealnie, perfekcyjnie, zawodowo. Byłem pod wrażeniem. Tacy młodzi piłkarze a już widzą więcej.

Z jednej strony kursokonferencja na plus a z drugiej na minus. Na koniec każdy trener uczestniczący w warsztatach Akademii Piłkarskiej Grassroots 2016 otrzymał certyfikat i pendrive na którym znajdują się materiały i elementy szkolenia najmłodszych o których nie było mowy na kursokonferencji. Na nośniku USB znajduje się także Narodowy Model Gry, czyli uregulowany przepis gry w piłkę nożną stworzony przez PZPN. Wszystko wygląda fajnie, natomiast brakuje skali przekazu wiedzy. Być może dlatego, że kursokonferencja była darmowa i nie zaangażowano się tak jak choćby na płatnych warsztatach. Niemniej jednak wymagałbym lepszego podejścia. Przede wszystkim ukierunkowania się na trenerów pracujących z grupą dzieci, które nigdy nie trafią do „Akademii Młodych Orłów” a będą przez najbliższe lata trenować w swojej macierzystej akademii jeżdżąc na turnieje. Piłka nożna to nie tylko wybitne jednostki. Futbol w Polsce tworzą także ludzie mający pasję, chcący zrobić coś wartościowego, coś z niczego, coś co będą wspominać latami.

blog-3             blog-4

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *