Jakub Śpiegowski
Ukończył wychowanie fizyczne na UKW Bydgoszcz (2009) i AWFiS Gdańsk (2011). Jest instruktorem piłki nożnej (2012) oraz trenerem z licencją UEFA B (2014). Brał udział w wielu szkoleniach, konferencjach i warsztatach dla trenerów, m. in. Lech Conference, Football Lab, Coerver Coach Training Clinic, Better Way oraz w kilku mniejszych lokalnych konferencjach. Uczestniczył również w dwóch 5-dniowych szkoleniach w Anglii (Leeds i Nottingham). Przez 6 lat prowadził zajęcia z elementami piłki nożnej Socatots oraz treningi piłkarskie dla najmłodszych w Brazilian Soccer Schools (2010-2016). To właśnie praca w tych szkółkach umożliwiła mu udział w dwóch szkoleniach w Anglii. Spędził rok na stażu w Arce Gdynia jako drugi trener rocznika 2002 (sezon 2014/2015). Pracował na stanowisku Head Coacha w Brazilian Soccer Schools odpowiadając za szkolenia i przygotowanie merytoryczne trenerów (sezon 2015/2016). Od sierpnia 2016 pracuje w Akademii Piłkarskiej Szczecinek. Twórca PNDD – „Piłki Nożnej Dla Dzieci”, szczęśliwy mąż i ojciec. Fajny człowiek, z merytoryczną wiedzą piłkarską, którą potrafi świetnie przekazać innym, zwłaszcza początkującym trenerom dzieci. Nic dodać, nic ująć. Zapraszam do poniższej lektury 😉

Jak długo zajmujesz się szkoleniem najmłodszych adeptów futbolu ?
JŚ: Pracuję z najmłodszymi dziećmi od 2010 roku, czyli już 7 lat. Na początku prowadziłem zajęcia ogólnorozwojowe z elementami piłki nożnej dla przedszkolaków, a od 2011 roku zacząłem pracę w Brazilian Soccer Schools z dziećmi w wieku 5-7 lat. Od tamtego czasu pracowałem z różnymi grupami, zarówno zaawansowanymi jak i rekreacyjnymi. Prowadziłem także treningi indywidualne dla dzieci w wieku 8-12 lat. Odbyłem roczny staż w Arce Gdynia jako II trener trampkarzy młodszych. Obecnie pracuję w Akademii Piłkarskiej Szczecinek z dwiema grupami – trampkarze młodsi i skrzaty.

Skąd pomysł na unikatowy projekt piłkarski pod nazwą PNDD – Piłka Nożna Dla Dzieci ?
JŚ: Chciałem się po prostu uczyć. Jako początkujący trener ukończyłem kurs instruktora piłki nożnej i szukałem czegoś więcej. Oczywiście zacząłem od internetu. Niestety te 5-6 lat temu ciężko było znaleźć polskie materiały, strony, blogi czy inne źródła wiedzy dla trenera piłki nożnej. Stwierdziłem, że trzeba to zmienić i założyłem PNDD. Po pierwsze wiedziałem, że będzie to moja mała baza wiedzy, gdzie zbiorę wszystko co wartościowe. Po drugie chciałem pomóc innym początkującym trenerom. Wiedziałem, że w sieci nie ma takiego miejsca, a po prostu musiało być! Praca z dziećmi nie jest łatwa, więc początkujący trenerzy muszą cały czas się doszkalać. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wartościowych blogów, stron i profili na facebook’u jest naprawdę sporo. Wystarczy dobrze poszukać.

Kiedy oficjalnie wystartowało PNDD i jak wyglądały początki tego przedsięwzięcia ?
JŚ: Projekt ruszył w lipcu 2013 roku. Przez pierwsze dwa lata rozwijałem PNDD bardzo powoli. Wszystko robiłem własnymi siłami. Tak naprawdę 95% wpisów to były po prostu zabawy do wykorzystania na treningu z dziećmi. Mimo to „widownia” systematycznie rosła i dostawałem wiele maili czy wiadomości na facebook’u z podziękowaniami za stworzenie i prowadzenie PNDD. Było to bardzo miłe i dawało siłę do kontynuowania projektu. Zresztą cały czas tak jest! Każdy e-mail, który otrzymamy, pokazuje, że trenerzy doceniają naszą pracę i jesteśmy z tego powodu niesamowicie szczęśliwi. Po spokojnym, ale udanym początku postanowiłem, że czas zająć się na poważnie PNDD i zdecydowanie rozbudować ten projekt, a był to rok 2015.

W chwili obecnej współpracujesz i rozwijasz PNDD wraz z Michałem Stolarskim i Mateuszem Grygorowiczem. Kiedy dokładnie Michał i Mateusz dołączyli do tego projektu ? No i dlaczego akurat oni ?
JŚ: Michał i Mateusz dołączyli do PNDD właśnie w 2015 roku, więc już 2 lata temu. Mateusz odezwał się do mnie w kwietniu. Nie znaliśmy się wcześniej, ale znalazł PNDD w internecie i postanowił zaproponować swoją pomoc w rozwijaniu projektu. Tak się złożyło, że w tamtym czasie obaj mieszkaliśmy w Trójmieście, więc spotkaliśmy się na żywo. Zaprosiłem też do projektu Michała, z którym znamy się od pierwszego roku studiów. Wiedziałem, że na jego pomoc mogę liczyć zawsze i jest świetnym trenerem. Tak się wszystko zaczęło i zespół PNDD liczy od tamtej pory trzy osoby, a właściwie cztery, bo moja żona Ilona także bardzo mocno mi pomaga!

Specjalizujecie się w szkoleniu dzieci w wieku od 4 do 8 lat. Prowadzicie obecnie liczne konferencje piłkarskie w Polsce. Uczycie teorii i praktyki. Dlaczego akurat na tym przedziale wiekowym skupiliście się najbardziej ?  Z czego to wynika ?
JŚ: Trenerzy zazwyczaj zaczynają swoją pracę w grupach najmłodszych dzieci, a dopiero później zmierzają do grup juniorskich czy seniorów. Obecnie coraz więcej trenerów (w tym ja) nie myśli o przejściu do starszych grup, a chce specjalizować się w treningu dzieci. Mimo to, materiałów szkoleniowych dla trenerów pracujących z maluchami jest najmniej. Początkujący trener może ukończyć kurs UEFA C (a wkrótce Grassroots C) i później kończą się opcje dotyczące najmłodszych dzieci. Zdecydowana większość konferencji i szkoleń dotyczy dzieci w wieku 7-12 lat, z czego w praktyce częściej mówi się o treningu od 9-latków do 12-latków. Dlatego postanowiliśmy, że będziemy pomagać trenerom pracującym z najmłodszymi, właśnie w wieku 4-8 lat. Wynika to więc z luki w szkoleniu trenerów, która obecnie istnieje, a my chcemy ją wypełnić. Chcemy poprawić polską piłkę nożną od samych podstaw. Czyli od edukacji trenerów i od pracy z najmłodszymi dziećmi.

Zainteresowałem się w ostatnim czasie bardzo mocno edukacją trenerów dzieci. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie nie ma w kraju lepszego warsztatu piłkarskiego dla trenerów najmłodszych jak właśnie projekt PNDD ?  Moim zdaniem dajecie coś czego nie jest w stanie zaproponować chociażby PZPN, a to duża przewaga i atut. Co o tym sądzisz?
JŚ: Po pierwsze dziękuję za tak miłe słowa! Zdaję sobie sprawę, że po prostu mało kto zajmuje się tym tematem. Dlatego my to robimy i chcemy to robić jak najlepiej. Chcemy być najlepsi zarówno jako trenerzy pracujący z dziećmi, jak i osoby, które przekazują swoją wiedzę i doświadczenie innym trenerom. Mówiąc szczerze to chętnie byśmy podjęli współpracę z PZPN-em. Dlaczego? Bo dzięki temu moglibyśmy dotrzeć do ogromnej ilości trenerów, a na tym nam zależy najbardziej. Chcielibyśmy pomóc wszystkim początkującym trenerom i wszystkim trenerom rozpoczynającym pracę z dziećmi. Mało tego, wprowadzone zostaną teraz kursy Grassroots C, które mają się na tej tematyce skupić. Uważam, że moglibyśmy pomóc w prowadzeniu tych kursów i dzielić się swoją wiedzą z początkującymi trenerami.

A czy jest jakiś pomysł na rozszerzenie zakresu edukacji trenerów w PNDD ?  Mam tu na myśli np. treningi dzieci w wieku od 9 roku życia wzwyż.
JŚ: Jest bardzo dużo pomysłów! Moja mapa myśli dotycząca rozwoju PNDD ledwo mieści się na kartce formatu A1 i cały czas coś tam dopisuję. Mimo to chcemy się skupiać na najmłodszych. Opracować jak najlepiej początkowy etap szkolenia małych piłkarzy. Przedział wiekowy 4-8 lat to nasz priorytet i na nim chcemy się cały czas skupiać, jednak będą pojawiać się pojedyncze publikacje i materiały dotyczące treningu starszych dzieci, czyli 8-12 lat. Choć na pewno jeszcze nie teraz, to perspektywa na kilka kolejnych lat.

Co sądzisz o potężnej ilości akademii i szkółek piłkarskich w Polsce ?  Jest tego naprawdę sporo. Czy ten model nie stał się już swego rodzaju tworem iście biznesowym ?
JŚ: Tak to prawda, jest coraz więcej nowych szkółek. Największy bum był po Euro 2012 i do tej pory otwierają się nowe szkółki. Faktycznie w wielu przypadkach to projekty nastawione mocno na zyski, ale czy to źle ? Uważam, że nie! Trenerzy pracujący z dziećmi w zdecydowanej większości zarabiają naprawdę małe pieniądze. Szkółka jest sposobem na pracę, którą lubimy, za godziwe pieniądze. Narzekamy, że zarabiamy mało, a jak ktoś zarabia dużo to już jest złe. Pokręcona logika. Oczywiście muszą być spełnione pewne warunki i to sport oraz dobro dzieci muszą stać na pierwszym miejscu. Wtedy zyski przyjdą same. Nie ma nic złego w sprzedaży o ile wierzysz w swój produkt i wiesz, że pomoże innym ludziom. Jeśli więc szkółkę zakłada trener z pasją, robi dobrą robotę i ludzie chcą za to płacić, to czemu nie? Dzięki temu zdecydowana większość dzieci może trenować piłkę nożną, nawet rekreacyjnie, a perełki zostaną wyłapane, a prędzej czy później i tak trafią do najlepszych klubów/akademii. Im więcej dzieci zacznie przygodę z piłką nożną, tym większa szansa na lepszych zawodników w przyszłości. Korzysta także całe społeczeństwo i nawet jeśli dziecko nie zostanie piłkarzem to będzie zdrowsze, będzie spędzało aktywnie czas i nauczy się wielu rzeczy. Wychowanie przez sport to świetna droga dla każdego malucha.

Czy planujecie zatem nawiązanie współpracy bezpośrednio z klubami piłkarskimi ?  Chodzi mi tutaj głównie o specjalne konferencje, warsztaty dla całej kadry szkoleniowej jednego klubu.
JŚ: Tak! Powoli zaczynamy działać w tym temacie. Wydaje nam się, że będzie to bardzo dobra droga. Prowadzimy już pierwsze rozmowy z kilkoma szkółkami w Polsce. My zapewniamy wsparcie merytoryczne w postaci materiałów szkoleniowych i regularnych szkoleń dla kadry trenerskiej. Możemy też pomóc w napisaniu programu szkolenia akademii lub odwiedzić szkółkę i dać konstruktywny feedback na temat organizacji oraz pracy trenerów. Akademia czy klub zyskują stałe wsparcie wykwalifikowanych fachowców do pracy z dziećmi i cały czas podnoszą jakość szkolenia. Sytuacja WIN-WIN-WIN. My docieramy do większej ilości trenerów, szkółka i trenerzy się rozwijają, a rodzice są pewni, że wybrali dobre miejsce dla swojego maluszka!

Zmieniamy temat. Co sądzisz o piłkarskim skautingu ? W Polsce ten aspekt dopiero raczkuje. Czy uważasz, że skauci są potrzebni czy nie ?
JŚ: Mówiąc szczerze nie jestem zbytnio w temacie. Tak jak mówisz skauting w Polsce raczkuje i sam też nie działałem jeszcze w tym obszarze. Chyba muszę zgłosić się do Ciebie z kilkoma pytaniami na temat skautingu. Może mógłbyś się podzielić swoimi doświadczeniami i opowiedzieć o pracy skauta na łamach PNDD ? Na pewno nie tylko ja jestem ciekaw pracy skauta w naszym kraju. Wracając do Twojego pytania, uważam, że skauci są zdecydowanie potrzebni. Wystarczy spojrzeć na największe europejskie kluby. Każdy taki klub ma wielu skautów szukających młodych talentów. A my powinniśmy czerpać inspiracje od lepszych od siebie. Oczywiście nie kopiować struktury i działanie w 100%, ale przenieść je do własnych warunków i możliwości. Jak już sobie powiedzieliśmy powstaje coraz więcej szkółek i akademii. Coraz więcej dzieci i młodzieży gra w piłkę nożną. Futbol to sport powszechny. Warto wyłapywać jak najwięcej perełek, utalentowanych, pracowitych oraz świadomych zawodników. Dzięki temu możemy podnieść poziom naszej rodzimej Ekstraklasy oraz Reprezentacji kraju. No i cieszyć się coraz większą liczbą polskich zawodników grających w największych klubach świata. Chyba każdy z nas chciałby zobaczyć swojego wychowanka w koszulce Reprezentacji kraju lub podbijającego boiska Ligi Mistrzów.

Gdzie można Was spotkać podczas najbliższego warsztatu szkoleniowego z zakresu treningu najmłodszych adeptów futbolu ?  Jak wygląda grafik PNDD na drugą połowę 2017 roku ?
JŚ: Warsztaty prowadzimy od stycznia 2016 roku. Byliśmy już w wielu miastach Polski, przez ostatni rok przeprowadziliśmy 8 otwartych warsztatów i kilka wewnętrznych szkoleń dla akademii i szkółek. Teraz troszkę wyhamowaliśmy i aktywność wzrośnie w okresie jesień-zima 2017/2018. Najbliższe warsztaty odbędą się w Niecieczy (na stadionie Bruk-Bet Termaliki) 24 czerwca 2017. Szkolenie to prowadzimy na zamówienie Tarnowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Ponadto warsztaty uzyskały patronat Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Dlatego jest to dla nas niezwykle ważne wydarzenie! Można powiedzieć, że jest to pewne przełamanie lodów i docenienie pracy przez struktury związkowe. Może uda się rozpocząć współpracę z innym Okręgowymi ZPN-ami i będziemy mieli szansę dotrzeć do wielu trenerów pracujących z dziećmi. Później będzie można nas spotkać dopiero na jesień 2017. Ruszyliśmy z kontynuacją naszych warsztatów, więc będzie możliwość uczestniczenia w dwóch częściach (Wprowadzenie i Podejście Praktyczne). Na pewno odwiedzimy Warszawę i Katowice, być może będziemy także w Poznaniu lub Bydgoszczy. Terminy ustalimy i podamy w sierpniu.

Na sam koniec jeszcze jedno pytanie. Jakie są najbliższe plany i cele piłkarskie Jakuba Śpiegowskiego z PNDD ?
JŚ: Moje plany ? Podzielone są na dwie części – praca trenera oraz edukowanie trenerów. Po pierwsza jako trener cały czas koncentruję się na pracy z najmłodszymi dziećmi, w przyszłym roku będę prowadził dwie grupy w AP Szczecinek (rocznik 2011 oraz 2012). Do tego dojdą treningi indywidualne dla starszych dzieci. Planuję też rozpocząć kurs UEFA A w Katowicach. Cały czas chcę się rozwijać, więc poza kursem UEFA A odwiedzę wiele konferencji i szkoleń. Po drugie jako PNDD, poza standardowymi warsztatami i szkoleniami, chcemy zorganizować pierwszą konferencję dla trenerów skoncentrowaną w 100% na szkoleniu najmłodszych dzieci (4-8 lat). Pracuję też nad kursami video, które udostępniamy na platformie UpYourLevel i kilkoma publikacjami. Najprawdopodobniej do końca wakacji będziesz mógł zobaczyć trzy nowe dzieła – zbiór 100 zabaw piłkarskich, zbiór małych gier i nowy zbiór konspektów. O ile się wyrobię, bo grafik jest napięty. Chciałbym przed nowym sezonem zasilić wszystkich trenerów pracujących z dziećmi nową porcją wiedzy i środków treningowych dostosowanych do najmłodszych.

Bardzo Ci dziękuje za rozmowę.
JŚ: Ja również dziękuję i zapraszam wszystkich na www.pndd.pl